Recenzja Axami V-5791 Basic

Axami V-5791 Basic to klasyczny biustonosz push-up. Wiele z nas operuje ciągle tym pojęciem, ale może warto przypomnieć co to właściwie znaczy 

"* Push up z angielskiego „podnosić”, „popychać do góry”, specjalnie wyprofilowany biustonosz podnoszący piersi, które wydają się większe. Może być z ukrytymi kieszonkami w dolnej części miseczki, wypełnionymi miękkim wkładem z materiału lub silikonu. Mimo tego, że mogą deformować piersi, są najczęstszym wyborem kobiet z małym biustem."                          za Wikipedia

Tak, tak drogie panie, biustonosz tego typu ładnie wygląda, ale niekorzystnie wpływa na naturalny kształt naszych piersi, więc warto go stosować tylko na wielkie wyjścia. Biustonosz Axami V-5791 został zaprojektowany do sukienek wieczorowych z dużym dekoltem z tyłu, ma on silikonowe ramiączka z możliwością zapięcia nisko na plecach, w komplecie ramiączka w kolorze beżowym oraz wyjmowane wkładki push-up.

Ze względu na typ zapięcia można zaliczyć ten stanik do grupy multiway czyli można go zapinać na kilka sposobów bez szkody dla podtrzymania piersi. Biustonosz ten faktycznie można zapiąć wygodnie na plecach, jednak silikonowe ramiączka są bardzo delikatne, więc raczej nie dla pań z większym biustem. Swoją drogą dziwne, że panie obdarzone przez naturę często wybierają fason push-up mimo, że nawet nieco większy biust wypchnięty jest w nim niemal pod szyję i wygląda komicznie. 

V-5791 jest wykonany z delikatnej, matowej dzianiny elastycznej dzięki czemu nie odznacza się pod sukienką. Miseczka skrojona ukośnie ładnie podnosi biust i ogranicza jego ruchy. Biustonosz osadzony jest na fiszbinach, pozbawiony jednak bocznego wzmocnienia. Wnętrze wyścielone bawełnianą tkaniną zawiera kieszonkę na wkładkę. Praktycznie pozbawiony ozdób, jako, że ma być niewidoczny pod obcisłą sukienką pomiędzy miseczkami ma ładną, ale całkiem zbędną kokardkę. Biustonosz dostępny jest tylko w kolorze jasnobeżowym.

Moim zdaniem to niezła alternatywa dla zawodnych silikonowych staników samoprzylepnych, wygodny i stabilny będzie się wzorowo zachowywał w czasie tańca na weselach, sylwestrach i studniówkach, a także pod codziennymi bluzkami eksponującymi plecy.

Jak często należy wymieniać bieliznę i dlaczego?

Stan bielizny jest równie ważny jak jej estetyczny wygląd. Aby zachować jędrny i ładny biust trzeba nie tylko dobrać właściwy stanik, dbać o niego, ale także wiedzieć kiedy należy go wymienić. 

Przy standardowym użytkowaniu okres trwałości stanika to 3-6 miesięcy, jeśli mamy więcej niż 3 staniki do codziennego użytku czas ten może się wydłużyć do roku. Pamiętajmy, że stanik nienoszony również się niszczy, ponieważ rozkładowi ulegają włókna, z którego jest zrobiony. Dla przypomnienia: stanik należy prać ręcznie co 2-3 dni w zależności od stopnia zabrudzenia. Staniki do zadań specjalnych: sportowe czy do karmienia pierzemy po każdym użyciu. Biustonosze suszymy rozłożone z dala od bezpośredniego źródła ciepła, ponieważ zbyt wysoka temperatura uszkadza syntetyczne włókna zawarte w każdym staniku.

  

Elastan (lycra), tworzywo dodawane dla nadania elastyczności stosuje się w miejscach, gdzie stanik musi podtrzymywać biust. Gdy zauważymy przetarcia, zmiany gęstości materiału czy drobne niteczki wystające spod spodu to znak, że stanik nie nadaje się już do użycia. Mikrofibra poliamidowo-poliestrowa -delikatny, miły w dotyku materiał o właściwościach myko- i bakteriostatycznych stosowany jest w produkcji bielizny kąpielowej, jego trwałość jest większa niż innych syntetyków jednak bieliznę z niego wykonaną wymieniamy z przyczyn higienicznych po ok. 12 miesiącach, zwłaszcza jeśli jesteśmy stałymi bywalczyniami pływalni. 

Najgorszą trwałość ma bielizna wykonana z bawełny, jednak najbardziej ja lubimy i cenimy ze względu na jej wyjątkową delikatność. Można ją prać w wyższej temperaturze i dezynfekować za pomocą pary wodnej, jednak bawełna szybko się deformuje i taki stanik po 6-7 miesiącach jest już do wyrzucenia. 

Bielizna bawełniana z dodatkiem poliestru jest trwalsza, lżejsza i lepiej odprowadza wodę, dlatego świetnie sprawdza się na siłowni czy bieżni, jednak jak w przypadku kostiumów pranie w niskiej temperaturze nie usuwa wszystkich grzybów i bakterii i po dłuższym użytkowaniu mamy w szafie bombę biologiczną. 

Włókno wiskozowe czyli popularny wśród pokolenia naszych babć "sztuczny jedwab" to delikatne włókno sztuczne pochodzenia naturalnego. Surowcem do produkcji wiskozy jest celuloza, włókno uzyskuje się poprzez wtryskiwanie pulpy celulozowej poddanej działaniu ługu sodowego do koagulanta w postaci kwasu siarkowego, jest to piękny i pasjonujący proces szczególnie dla wielbicieli nauki. Wiskoza ma konsystencję miodu a po wtłoczeniu do kwasu siarkowego przybiera wygląd nitek karmelu, są to właśnie nasze włókna. Stosuje się je w bieliźnie sportowej i nocnej, jest lekka i miękka, niestety nietrwała, włókna celulozowe ulegają szybkiemu rozkładowi pod wpływem potu i zaczynają nabierać nieprzyjemnego zapachu. Średnia trwałość przy normalnym użytkowaniu to ok 6 miesięcy.

Bielizna z prawdziwego jedwabiu jest praktycznie niespotykana ze względu na wysoką cenę, jednak i o niej należy wspomnieć. Jedwab jest wrażliwy na wilgoć i szybko się niszczy, należy go prać chemicznie lub w specjalnych płynach do prania. Trwałość bielizny jedwabnej nie jest duża, jednak używana okazjonalnie halka wytrzyma kilka lat. 

Choć bielizny nie widać, jej stan wpływa nie tylko na nasze samopoczucie, ale na zdrowie i urodę. Nosząc zdefasonowane staniki nie tylko narażamy się na niemiłe przygody, szkodzimy też naszemu biustowi. Zbyt obszerny, rozciągnięty stanik może powodować bóle głowy i otarcia, przyciasny, zniszczony praniem biustonosz zaburza przepływ krwi i limfy, deformuje piersi. 

Nie znaczy to, że jeśli jesteśmy zadowolone z bielizny musimy ją wyrzucić jak przeterminowany jogurt, kierujmy się zdrowym rozsądkiem i własną oceną. Najlepszym domowym sposobem jest "test lekarza", jeśli w gabinecie lekarskim krępujesz się stanem bielizny oznacza to, że jest ona prawdopodobnie zbyt zużyta ;).

Jak się ubrać na przyjęcie weselne

Sierpień. Sezon weselny w pełni. Często mamy dylemat co założyć na przyjęcie weselne przyjaciół czy rodziny, tymczasem wybór pięknej kreacji nie jest trudny, należy tylko zwrócić uwagę na kilka wytycznych.

Czy można założyć długą suknię? Właściwie wszystko jest dziś dozwolone, ale czy w sukni balowej nie będziesz się czuła przebrana i nie na miejscu na przyjęciu w ogrodzie lub gospodzie w stylu wiejskim? Zawsze należy dostosować strój do okazji i miejsca, a więc długie suknie, owszem, ale w pałacowych wnętrzach. Jeśli jednak jesteś uparta i nadal chcesz iść w długiej sukni, możesz wybrać taką w stylu boho i założyć do niej ogromny kapelusz.

Czy można wystąpić w spodniach lub kombinezonie? Już nasze babcie na eleganckie przyjęcia nosiły spodnie, więc śmiało możecie i wy je nosić. A kombinezon, no cóż, jeśli jest wystarczająco elegancki i założysz do niego szpilki, to czemu nie?

Czy można założyć białą sukienkę? Od kilku lat panuje moda na białe letnie ubrania, ponieważ jest w nich zwyczajnie chłodniej, więc jeśli wybierasz się na weselne garden party możesz założyć białą sukienkę koktajlową. Lepiej jednak, żeby biel była złamana dodatkami w innym kolorze, bo ktoś cię pomyli z panną młodą ;).

Dlaczego muszę zakładać buty na obcasach? Ależ nie ma takiego przymusu, po prostu utarło się, że takie obuwie jest bardziej eleganckie. Szpilki wyszczuplają, ale jeśli czujesz się wystarczająco ładna bez nich zakładaj wygodne baleriny. Bądź sprytna, zabierz parę skórzanych balerinek do torebki i kiedy w wysokich szpilkach zmęczą ci się nogi, zmień buty na wygodniejsze.
Czy wypada założyć kapelusz? Na letni ślub, koniecznie! Od kilku sezonów trwa moda na eleganckie kapelusze i stroiki do włosów, nie poczujesz się w pełni elegancka bez modnego kapelusza z króciutką woalką. Do kompletu załóż dużą broszkę w stylu retro.
Reasumując, moda pozwala nam na wszystko, trzeba tylko odrobinę taktu i zdrowego rozsądku, żeby wybrać elegancki strój na wesele. Jeśli jednak nadal nie wiesz jak powinnaś się ubrać, pomyśl o klasycznej sukience koktajlowej w pastelowym kolorze. Taka sukienka to bezpieczne wyjście w sytuacji, kiedy nie mamy doświadczenia w dobieraniu strojów lub nie wiemy jak dokładnie będzie wyglądało przyjęcie i kto został zaproszony. Gdy zdecydujemy się na odważną kreację bez pleców lub na cienkich ramiączkach należy pamiętać o żakiecie czy szalu na ramiona, jeśli wybieramy się na ślubną ceremonię religijną.

Sukienki na każdą okazję

Podobno zaraz po diamentach, najlepszym przyjacielem kobiety jest sukienka. I to nie tylko kultowa mała czarna. Każda z nas powinna mieć w swojej szafie sukienkę na każdą okazję. Bo żadna kreacja tak nie podkreśla piękna kobiecego ciała, jak dobrze dobrana sukienka.
 

Wśród niezliczonych fasonów i krojów tego wdzięcznego elementu garderoby, możemy wybrać coś idealnego dla każdej z nas. Idąc w kierunku aktualnie panujących trendów albo stawiając na klasykę z łatwością odnajdziemy się wśród propozycji projektantów

Na jaką okazję?

Odpowiedź brzmi: na każdą. Sukienka jest tak uniwersalnym elementem szafy, że można na niej oprzeć cały swój look. Dobierając krój w zależności od charakteru imprezy gwarantujemy sobie komfort, dobre samopoczucie i nieskazitelny wygląd.  Ten nieodzowny element kobiecej szafy zapewni odpowiedni wygląd na każdą okazję. Idąc na bardziej formalne spotkanie, postawmy na klasykę, sprawdzone fasony i kolory. Prosty, ołówkowy krój i stonowane barwy, to podstawa. Wybierając się na przyjęcie w ogrodzie lub wieczorne party przy dźwiękach jazzu, nałóżmy sukienkę koktajlową w modnym kolorze. Dodając do tego niewyszukaną biżuterię otrzymujemy prosty ale intrygujący zestaw.

Z jakiej tkaniny?

Tkanina jest uzależniona od kroju i przeznaczenia sukienki. Letnie fasony będą wykonane z lekkich, lejących się materiałów i oddychających tkanin.  Jesienne modele postawią na stonowane kolory i grubsze materiały, które w połączeniu z ciekawym odcieniem rajstop ożywią szare dni.

Fason

Tyle ile charakterów tyle jest rodzajów sukienek. Każda z nas na pewno ma swój ulubiony fason i kolor. Ważne aby wybrana przez nas sukienka miała klasę. Nieważne na jaką okazję jest przeznaczona. Powinna sprawić abyśmy czuły się w niej stuprocentowo kobieco i pewne siebie. Dobrze dobrana idealnie podkreśli wdzięki i ukryje to co należy ukryć. Dziewczęcy rozkloszowany model, czy zwiewna maxi w tylu boho?

Wybór jest ogromny, a projektanci co sezon prezentują zupełnie nowe fasony, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom kobiet, że nie ma możliwości aby nie znaleźć swojego wymarzonego modelu. Nieważne czy to sukienka wizytowa czy sportowa,

niewątpliwie jest synonimem kobiecości. Każdej kobiecie doda elegancji i pewności siebie. Nakładając sukienkę od razu czujemy, że to jest właściwy wybór. I pamiętajcie: mężczyźni uwielbiają kobiety w sukienkach.

Kostiumy kąpielowe – wybierz fason idealny dla swojej sylwetki

 

Jak dobrze wyglądać na plaży nie mając na sobie prawie nic? Pytanie mogłoby się wydawać retoryczne gdyby nie mnogość wzorów i fasonów kostiumów kąpielowych jakie oferują nam producenci.

Czasy pantalonów i sukien kąpielowych na plażach bezpowrotnie minął. Teraz na plaży pokazuje się dużo więcej ciała niż nasze babcie mogłyby sobie wyobrazić. Dlatego wybór kostiumu kąpielowego jest wbrew pozorom bardzo ważną sprawą. Bo każda kobieta na plaży chce wyglądać efektownie i po prostu dobrze.

Od 1946 roku gdy świat ujrzał pierwsze bikini, a kobiety zaczęły odsłaniać więcej niż dotychczas, rynek kostiumów kąpielowych urósł do niesamowitych rozmiarów. Możemy swobodnie wybierać spośród wielu fasonów i modeli. Od dwuczęściowych strojów składających się z bardzo skąpych fig i biustonosza z trójkątów, po mocno zabudowane kostiumy w stylu retro.

Przy wyborze kostiumu kąpielowego należy kierować, jak i przy wyborze innych części garderoby, swoją budową ciała. Producenci oferują tak wiele modeli, że każda kobieta bez problemu znajdzie coś dla siebie. Każda kobieta powinna czuć się komfortowo w wybranym przez siebie kostiumie i nie ma tu reguły, że bardziej krągłe panie powinny chować się w jednoczęściowych strojach, a bardzo szczupłe pokazywać wdzięki w skąpym bikini. O, nie! Dobrze dobrany strój będzie eksponował niewątpliwe walory każdej 

figury.

Ważnym aspektem jest wybór kolorów i wzorów. Miejsca, z których kobiety są szczególnie zadowolone i gotowe je wyeksponować, mogą swobodnie odziać w jasne kolory i wyraźne wzory. Elementy, które chcą ukryć powinny ubrać w ciemne kolory i gładkie tkaniny. Przykładowo, jeśli chcemy zatuszować zbyt obfite naszym zdaniem biodra, powinnyśmy wybrać ciemny dół od kostiumu, najlepiej jednolity, bez wzorów. Wybierając kolory i wzory kierujmy się podstawowymi zasadami optycznymi. Jasne kolory wyraźnie podkreślają, ciemne optycznie pomniejszają. Duże wzory powiększają, dlatego panie o bardziej rubensowskich kształtach powinny zdecydowanie unikać kostiumów w duże kwiatowe wzory lub geometryczne figury.

Drugą sprawą, o której nie należy zapominać jest dobór odpowiednich miseczek, który jest tak istotny jak przy codziennej bieliźnie. Panie o obfitym biuście powinny wybrać biustonosz, który idealnie podtrzyma piersi i zniweluje ryzyko pokazania ciut więc niż mają zamiar. Odpowiednio wyprofilowane miseczki i fiszbiny to dobry pomysł. Zwróćmy też uwagę na szerokość ramiączek, które przecież będą cały czas na widoku i nie warto męczyć się z wpijającymi w skórę cienkimi sznureczkami.

Panie o mniejszym lub małym biuście również powinny zwrócić uwagę na kształt miseczek. Czasami fasony wydające się idealne dla małego biustu potrafią go nieładnie spłaszczyć, a tego przecież chcemy uniknąć.

Gdy mamy już dobraną górę skupmy się na majtkach. Najkorzystniejszym fasonem są klasyczne figi. W nich właściwie każda figura będzie się prezentować dobrze. Trochę bardziej zabudowany model zatuszuje boczki, a bardziej wycięty wyeksponuje nogi.

 Pamiętajmy aby idealnie dobrać rozmiar. Za małe będą nieestetycznie wpijać się w ciało, za duże… no cóż, jest ryzyko, że zgubimy je w wodzie.

Jeśli czujemy się wyjątkowo niekomfortowo nawet w idealnym dla nas kostiumie, warto pomyśleć nad zakupem chusty plażowej, czyli pareo.Owinięta finezyjnie wokół bioder sprawi, że poczujemy się pewnie. Dobierając plażowe dodatki możemy dać się ponieść fantazji. Marynarskie plażowe torby, ogromne słomkowe kapelusze i plecione sandały. Ach lato, trwaj wiecznie!