poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Wkładki i dodatki czyli jak pomóc naturze


            Dzisiejsze czasy są dla kobiet bezlitosne – media wciąż lansują obraz kobiety idealnej, który nijak ma się do rzeczywistości. Z ulicznych billboardów, okładek kolorowych czasopism, ekranów telewizorów spoglądają na nas zmysłowym wzrokiem obdarzone idealnym ciałem boginie.  Wpędzają one zwykłe śmiertelniczki w niemałe kompleksy, które często popychają je aż pod drzwi chirurga plastycznego. Większość ludzi zapomina, że Matka Natura nigdy nie bywa aż tak hojna i najczęściej to idealne ciało jest zasługą ciężkich treningów na siłowni i restrykcyjnych diet. A dodatkowo dopracowane zostaje również w programie graficznym, który pozbawia modelkę resztek człowieczeństwa, zamieniając ją w bóstwo, obiekt westchnień mężczyzn i zazdrości kobiet. Nie ukrywajmy, każda bez wyjątku kobieta chciałaby wyglądać jak modelka z okładki Vouge’a. Ale czy naprawdę warto rujnować sobie zdrowie, samopoczucie i domowy budżet decydując się na operacje plastyczne? Czy nie lepiej pomóc naturze, zamiast wpompowywać w siebie silikon i zamieniać się w plastikową lalkę? Tym bardziej, że operacja często może wymknąć się spod kontroli i zamiast w eteryczną boginię zamienić Cię w monstrum z sennych koszmarów. A skutki zabiegów są w większości przypadków nieodwracalne… 




A gdyby tak poprawić wygląd swojego biustu, pośladków, całej sylwetki zupełnie nieinwazyjnie, bez większych nakładów finansowych i, co najważniejsze, w trybie ekspresowym i całkowicie odwracalnym? Brzmi jak marzenie, prawda? A jest ono całkiem możliwe do zrealizowania.  Jednym z takich cudownych środków na idealną sylwetkę „instant” jest bielizna wyszczuplająca. Nie ma się co łudzić – mimo, że w nazwie kryje się obietnica, nie kryje się  tu żadna magia, a przynajmniej nie permanentna. Czar pryśnie natychmiast po zdjęciu gorsetu czy modelujących spodenek. Ale faktem jest, że tego rodzaju bielizna potrafi odjąć kilka zbędnych centymetrów tu i ówdzie i utrzymać w ryzach wszelkie fałdki, które niesfornie wylewają się spod dopasowanych spodni. To mit, że każda bielizna modelująca musi wyglądać tak… „niewyjściowo”. Zabudowane, białe lub cieliste majtki które przypominają nieco unowocześnioną wersję babcinych reform to przeszłość. Obecnie producenci bielizny mają na uwadze to, że kobietom zależy nie tylko na funkcjonalności bielizny, ale również na jej wyglądzie. Bez problemu można więc zdobyć figi modelujące, na widok których mężczyzna nie ucieknie z krzykiem…  




   

Na pewno nie raz widzieliście w kolorowym czasopiśmie albo na portalu plotkarskim w internecie zdjęcie celebrytki, eksponującej  swoje ciało w kreacji, która odsłania tyle, że praktycznie nie pozostaje miejsca dla wyobraźni… A mimo to jej biust wygląda zupełnie tak, jakby miała na sobie niewidzialny biustonosz push-up? Mimo, że gwiazdy z czerwonego dywanu z pewnością mogą sobie na nie pozwolić, odpowiedzią nie muszą być operacje plastyczne. Właśnie do takich „trudnych” kreacji – z dekoltem do pępka, całkowicie odkrytymi plecami albo z jednym i drugim, wymyślono różnego rodzaju akcesoria i bieliznę do zadań specjalnych. Są to biustonosze samonośne, samoprzylepne miseczki silikonowe czy plastry lift-up, które zadziałają właśnie jak taki niewidoczny push-up. Czy warto więc oddawać się pod chirurgiczny nóż tylko po to, by wyglądać wystrzałowo na studniówce lub weselu?   





Wkładki powiększające to banał, w który wyposażony jest każdy biustonosz push-up i który jest w stanie skutecznie oszukać wzrok, powiększając biust nawet o kilka rozmiarów… Panowie z pewnością przeklinają ten wynalazek za wyprowadzanie ich w pole… Ale nie ulega żadnej wątpliwości, że wkładki powiększające to idealny sposób na to, by przywrócić pewność siebie tym mniej łaskawie obdarzonym przez naturę… i mowa tutaj nie tylko o piersiach. Oto bowiem nadeszło wybawienie dla wszystkich kobiet, marzących o kształtnej pupie – wkładki modelujące pośladki. Tylko kilka sekund i już możesz pochwalić się krągłymi, kobiecymi kształtami, niczym egzotyczne tancerki z Rio de Janeiro. Jedyny szkopuł tkwi w tym, że lepiej nie potrząsać nimi tak jak one w gorących rytmach samby, bo Twój mały sekret może wyjść na jaw…  Jednak wyjmowane wkładki modelujące pośladki są bez wątpienia lepszym rozwiązaniem niż wszczepiane pod skórę implanty – często bowiem dochodzi do pojawienia się krwiaków, uciążliwych alergii, nieestetycznych przemieszczeń, lub nawet…  zaburzeń czucia w obrębie pośladków. Brzmi groteskowo i o wiele groźniej, niż przypadkowe zgubienie wkładki modelującej… co zresztą zdarza się tylko w ekstremalnych sytuacjach…

 Bielizna wyszczuplająca, wkładki powiększające biust, plastry lift-up, wkładki modelujące pośladki to prosty i niedrogi sposób na spełnienie kobiecych marzeń o idealnej sylwetce.  Takie „wspomagacze” natury mają jednak tyle samo zwolenniczek, co przeciwniczek… W końcu nie przynoszą trwałego efektu i po wyjęciu wkładek push-up biust powraca do naturalnych, często rozczarowujących Cię rozmiarów… Ale  może właśnie to jest największą zaletą tego rodzaju akcesoriów – permanentny efekt może rozczarować Cię jeszcze bardziej, a nie będzie już możliwości jego cofnięcia… Może po prostu lepiej zaakceptować swoje stuprocentowo naturalne ciało, a od czasu do czasu pozwolić sobie na szybką metamorfozę w idealną boginię z okładki kolorowego magazynu?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz