Walentynki już za niespełna dwa tygodnie i w związku z tym przygotowaliśmy dla Was recenzję bielizny erotycznej, która jest idealna na tę okazję. Gorset Obsessive Roseberry w kolorze elektryzującej fuksji, pochodzący z najnowszej kolekcji.
Gorset prezentuje się przepięknie i z pewnością sprawdzi się jako oprawa każdej sylwetki, mocny kolor przyciąga uwagę a pionowe fiszbiny delikatnie formują niedoskonałości. Miękkie miseczki z drutami wyeksponują biust bez nadawania mu sztucznego kształtu.
Gorset jest tradycyjnie sznurowany, jednak dla leniwych (lub niecierpliwych) rąk ułatwieniem będzie kryty zasuwak. Niestety w przeciwieństwie do fiszbin, które zaszyte są w miękkie tunele, zamek wszyty w spód nie jest zabezpieczony listwą i jego koniec nieco drapie. Generalnie jednak gorset nie obciera i jest wygodny, można go śmiało założyć pod sukienkę na walentynkową randkę, jednak należy pamiętać, że pod obcisłymi kreacjami mogą się odznaczać pionowe fiszbiny.
Gorset jest tradycyjnie sznurowany, jednak dla leniwych (lub niecierpliwych) rąk ułatwieniem będzie kryty zasuwak. Niestety w przeciwieństwie do fiszbin, które zaszyte są w miękkie tunele, zamek wszyty w spód nie jest zabezpieczony listwą i jego koniec nieco drapie. Generalnie jednak gorset nie obciera i jest wygodny, można go śmiało założyć pod sukienkę na walentynkową randkę, jednak należy pamiętać, że pod obcisłymi kreacjami mogą się odznaczać pionowe fiszbiny.
W komplecie gładkie, skąpe stringi z satyny oblamowane czarną gumeczką.
Gorset wyposażony jest w paski i klamerki, można przypiąć do niego pończochy z kompletu Roseberry, lekko połyskujące, zakończone szeroką taśmą z elastycznej koronki.
Gorset Roseberry przywodzi na myśl zacienione buduary XIX-wiecznych dam, wielkie, obsesyjne miłości z ówczesnej literatury i szczyptę pikanterii rodem z Moulin Rouge. Słowem, w takim gorsecie każda dziewczyna będzie klasyczna kusicielką, sukkubem, lamią...
Komplet Roseberry to również koszulka i narzutka babydoll, wykonane z tych samych materiałów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz