wtorek, 24 marca 2015

Kinga Gloss- recenzja

Nowa kolekcja Kingi, Magic of Cannes zachwyca lekkością i świeżym wiosennym urokiem pastelowych barw i delikatnych koronek. Nazwy modeli nawiązują do festiwalu filmowego, gwiazd kina oraz Laurowego Wybrzeża i faktycznie bielizna z tej kolekcji kojarzy się z francuskim niewymuszonym wdziękiem i ponadczasowym szykiem. 



Komplet Gloss w kolorze perłowej bieli wykonany jest z połączenia delikatnej koronki i satyny wytłaczanej w pióra. Stanik o klasycznej konstrukcji push-up najlepiej sprawdzi się na niewielkich biustach, jednak występuje w dużej rozpiętości rozmiarowej. Wzmocniona konstrukcja boczków, z fiszbinami i podwójnym tiulem pozwala mieć nadzieję na dobre podtrzymanie, jednak Kinga nie słynie ze stabilnych obwodów. Stanik jest bardzo elastyczny i mimo zastosowania warstwy satyny w strefie okołomiseczkowej ;) można go swobodnie rozciągnąć o cały rozmiar. Miseczki plunge- push-up wyposażone są w dodatkowe, wyjmowane wkładki. Ramiączka stosunkowo szerokie, odpinane. Przód uszyty z satyny obciągnięto delikatnym tiulem z szeroką bordiurą z misternej, lekko połyskliwej koronki. Stanik prezentuje się bardzo ładnie i z pewnością jest świetną propozycją na lato, jak również na zbliżający się sezon ślubny. 








Do kompletu mamy klasyczne stringi z szykowną gumkokoronką na biodrach i satynowym wykończeniem bikini. W kroku majteczek jest na szczęście wkładka z bawełny i mimo, że to stringi, wyglądają one niezwykle wygodnie. Rozmiarówka majtek nieco zawyżona, zamiast L-ki spokojnie można nabyć M-kę. 

Częścią zestawu jest także piękny tiulowy pas do pończoch z elastycznymi troczkami. Przód ozdobiony niepodszytą koronką kusi i przyciąga wzrok. Ogólnie komplet wart uwagi i polecenia, szczególnie paniom o niewielkim, zwartym biuście. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz